poniedziałek, 23 grudnia 2024

Awantura pod gabinetem

Ostatnio miałam wizytę u ortopedy i to jak zachowują się niektóre damy woła o pomstę do nieba, przychodzi taka damulka i chce od razu wejść bo nadeszła jej godzina robiąc awanturę wszystkim oczekującym, była tak zaślepiona swoją godziną że nie zważała na czekające osoby na wózku i starszego pana który czekał w boleściach, no chamstwo okropne przecież każdy kto tam czekał był obolały i cierpliwie czekał a ta pani nawet nie usiadła a już chciała wejść , ludzie gdzie w was jakiś szacunek do drugiego człowieka!

Chciałbyś aby wszędzie panował chaos? Szacunek szacunkiem a godzina godziną. Punktualność jest grzecznością królów.

Przeciez miały być numerki! I co w szpitalu nadal bałagan?Wszędzie są numerki i tak ludzie wchodzą, kto się spóźni czeka na koniec. Przy tak nerwowych ludziach to konieczne!

Tak naprawdę godziny do czegoś każdego zobowiązują,

Lekarze przyjmujący pacjentów z zachowaniem kultury organizacji pracy nie wpuszczają pani/pana do gabinetu poza kolejnością.
W przypadkach opisanych jw. wychodzi z gabinetu najpierw lekarz, a za nim baaaaaaardzo pokorny pacjent.
Powrót lekarza do gabinetu, bardzo ładnie zapraszającego następnego pacjenta z kolejki, wycisza na długo - nawet najbardziej "zabiegane" osoby :)))
Ale to nie w Grajwie.

Bo żeby czekać do lekarza w kolejce to trzeba być zdrowym

Ja pod tym samym gabinetem byłem świadkiem jak pracownik owej lecznicy przyprowadził swoją krewną...na szpilkach i wprowadził do gabinetu poza kolejnością.W kolejce czekali ludzie starsi i obolałi

Pewnie miała godzinę umówioną

Pretensje proszę skierować do lekarza, który umawia pacjentów zbyt "gęsto" . A dlaczego tak robi, to szanowni czytelnicy niech sobie dopowiedzą.

Co z godzina wizyty jak lekarz później zacznie przyjęcia w gabinecie? Czy ci wszyscy tak pilnujący swej godziny i inni przepychający się do gabinetów będą tak samo przepychać się w godzinie swojej śmierci aby jak najszybciej i pierwszym stanąć przed "niebieską bramą"?

To nie była jej kolejka bo jak przyszła sama to pytała o numerek..i był daleki za innymi .Znalazła się znajoma i weszła juz

Chyba Pan trochę przesadził.
Byłem świadkiem tej sytuacji.
Pani przyszła i kulturalnie zapytała o numer ,po którym miała wejść do gabinetu .
Wtedy wręcz ,,rzucono się na nią,,twierdząc,że nie ma żadnych numerków,tylko wchodzisz ,,jeden po drugim,,.Pani wtedy zwróciła uwagę ,że od Nowego Roku,,obowiązują w szpitalu numerki i określone godziny,których powinno się przestrzegać.
Jeden z bardzo głośnych pacjentów i pacjentka ją zakrzyczeli.
Pacjent ,który miał wejść powiedział,,to Pani wejdzie i zapyta,,
I owa Pani, chce zaznaczyć,że była bardzo spokojna i widać dobrze zorientowana w sytuacji przyjęć,z numerkami,weszła .
Prawdopodobnie kazano jej tam zostać i po chwili wyszła z kartką w ręku.
Wychodząc z gabinetu wręcz została zaatakowana słownie przez agresywnego pacjenta i pacjentkę.
Akurat szła Rejestratorka i owa Pani która niesłusznie została ,,napadnięta,,przez siedzących w kolejce pacjentów poprosiła Panią z rejestracji o wytłumaczenie pacjentom na czym polegają przyjęcia według numerków i po co są przypisane godziny.
Agresywny pacjent twierdził ,że numerki są po to kiedy kto się rejestruje......śmiechu warte.
Szanowni pacjenci jeżeli już piszecie komentarze to przynajmniej piszcie prawdę .
W szpitalu są poradnie gdzie ludzie kulturalnie wchodzą według numerków i pilnują godziny którą im wyznaczyła rejestratorka.
Pozdrawiam Panią która zachowała zimną krew mimo ataku na nią.

W naszym szpitalu nie ma i nie bylo porządku w poradniach .
Dają śmieszne numerki ,tylko pytam po co ?
Jeśli to nie działa!
Tylko wprowadzają jeszcze większy chaos i kłótnie pacjentów.

No i miala dziewczyna racje , skoro ustalamy jakies godziny to sie ich trzymajmy . Nie kazdy ma mozliwosc wziasc wolne z pracy na caly dzien i czekac kilka godzin , przepuszczajac wszystkich starszych po kolei . Pretensje prosze kierowac do szpitala ,ze po tylu latach ciagle nie umie umowic pacjentow tak jak trzeba. Skoro godziny sie nie licza to po co je podawac pacjentom .

Za taki bałagan przed poradniami winę ponosi naczelna i koordynatorka. Miec funkcje to znaczy oprócz pobierania wypłaty należy wykonywać swoje czynności. Na drzwiach gabinetów powinne pojawić się karteczki "wchodzimy do poradni w/g numerkow",wyłączamy telefony komorkowe" i kolejka z imionami ,gdy imiona się powtarzają to pierwsza litera nazwiska. Nie podoba mi się jak ktoś wola po nazwisku, gdzie rodo? przed poradniami często zdarzają się ludzie bez kultury i bardzo głośno i dlugo rozmawiają przez telefon co przeszkadza i lekarzom w poradni oraz pacjentom. Brak wieszaków,ale w grajewskim szpitalu to norma. Wszystkie placówki sobie jakoś radzą, ale grajewski szpital nie potrafi. Pozdrawiam panią naczelna I koordynatorke i do roboty drogie panie.

Dobrze, że jest szpital i można się jeszcze o coś pokłócić. Oby tylko takie problemy...

Koordynatorka czego ?
Matko, co tam się wyrabia.

Skoro w naszych poradniach wam nie pasuje to zmieńcie poradnie znów ktoś chce wywołać celowo zamieszanie zdrowia życzę

Pan Janek M prawdę napisał przeczytajcie ten komentarz

Numerki oraz wcześniejsze wyznaczanie wizyty nawet z kilkumiesięcznym terminem jest nawet w stolicy w poradniach przy szpitalach uniwersyteckich. Lekarze też nie zawsze przychodzą do poradni na umówioną godzinę bo braki kadrowe, zajęcia ze studentami czy też nieprzywidziane sytuacje. Ludzie jakoś cierpliwie czekają, czasem ktoś poprosi o przesunięcie w kolejce bo ma określoną godzinę odjazdu pociągu czy innego transportu. Przez lata nie zauważyłem większych starć. Czyżby ludzie na obcym terenie zachowywali większą kulturę, czy im większa prowincja tym większe ch....?

To nie to podoba się czy nie podoba się. Płacimy składki,tu mieszkamy,tu jest nasz szpital i tu będziemy chodzić.To jeśli ktoś nie zrobi porządku niech zrezygnuje z pracy.Zawsze naczelna pielęgniarek czuwała nad organizacją pracy niech i ta nowa się weźmie do roboty. Może na naukę obok do medicusa,tam jest porządek.Pacjentka już opisała jak powinno być i jest gdzie indziej to nie takie trudne.

Lekarze i pielęgniarki i tak mają roboty,a pacjenci jak przyjdą powinni grzecznie i cierpliwie czekać bez głośnych awantur które rozpraszają kadrę medyczną

Po co się kłócić. Każdy ma numerek do lekarza,na drzwiach lista i tak ludzie wchodzą. Trzeba tylko zrobić porządek i tego dopilnować.Jeden pacjent ma wizytę dłuższą drugi ma krótsza.Cierpliwie poczekać na swoją kolej.

Zła organizacja pracy.Ludzie kłamią kub udają,że nie wiedzą który mają numerek,ale za to twierdzą że czekają już tyle godzi,bo przyjechali z kimś wcześniej.Osoby odpowiedzialne powinne pomyśleć o listach.

A gdzie ta nowa zdobywała doświadczenie? Po drugie, kolejne niepotrzebne stanowisko.Po trzecie,zawsze koordynowała pielęgniarka pracująca w którejś poradni.Po czwarte mamy dosyć robienia sztucznych stanowisk dla swoich za grubą kasę.

klasyczna sytuacja w szpitalu "stali rezydenci" co chodzą jak chcą i kiedy chcą mimo że ma np umówioną wizytę na godz 10:00 to siedzą już od 7 lub 8 blokując kolejki ludziom punktualnym i jak widać jeszcze robią afery. Fakt że czasami hasło "kto pierwszy ten lepszy" w szpitalu się sprawdza byłem świadkiem sytuacji gdzie pielęgniarka powiedziała że lekarz przyjmie tylko 5 pacjentów bo musi jechać do innego szpitala....lekarz spóźnił się prawie godzinę przyjął 1 panią wyszedł z gabinetu i stwierdził że on już robotę wykonał bo jeszcze 4 recepty wypisał, zabrał się i wyszedł mimo że pod drzwiami czekali oburzeni pacjenci. Grajewski szpital i jego reali

Jeśli to chodzi o ortopedę, u którego ja byłam to właśnie tak jest wchodziliśmy wszyscy na wyznaczoną godzinę oczywiście może ona ulec zmianie z różnych przyczyn ale i tak pilnowaliśmy godziny wyznaczonej oczywiści nie była to już godzina wyznaczona ale pilnowaliśmy się jeden drugiego i nie ważne czy ktoś z późniejszą godziną czekał pod gabinetem już jakiś czas nie wszedł jeśli wcześniejsze godziny były przed tą osobą to jej wybór lub konieczność ,że czeka już tyle czasu bo przecież nie wszyscy mieszkamy w Grajewie za płotem i przyjdziemy spacerkiem na wyznaczoną godzinę, może ktoś przyjechał z daleka autobusem może w inny sposób ale to nie upoważnia do wejścia do gabinetu o nie swojej godzinie . Ja po wejściu do gabinetu pierwsze pytanie ,które do mnie padło od doktora to było która godzina jestem , jeśli byłabym nie ze swojej godziny doktor wyprosiłby mnie taką informację dostałam w rejestracji ,że doktor tego przestrzega ściśle , więc nie ma co pakować się na siłę ,chyba ,że przede mną nie było godziny to wtedy jest ok. Jeśli ktoś nie chce warować pod drzwiami i ma możliwość przyjść na wyznaczoną godzinę tak jak ja, to tak robi i nikogo to nie upoważnia do wyrzucania go na koniec kolejki bo dopiero przyszedł i już wchodzi bez czekania jeśli jest na czas .Nie przychodzi wcześniej nie waruje godzinami pod gabinetem po co robić sztuczny tłok tam i tak jest ciasno .Raz czekałam w kolejce prawie godzinę , przyszła pani, która miała godzinę wyznaczoną tuż przede mną no i nie czekała ani minuty tylko od razu weszła czy ja miałam na nią warczeć, nie przecież była na czas, a to ,że ja czekałam trudno często tak jest.

Proponuję kolejne stanowisko stworzyć koordynator kolejki,pewnie znajomi się znajdą

Proszę koniecznie zrobić koniecznie porządek z tymi kolejkami,może iść do medicusa po naukę. Tak dłużej nie można, bo ciśnienie tam ludziom podnosicie a do por.kardiologicznej kolejka za pół roku.To szpital ,czy wykańczalnia?

Żadna pani z rejestracji nic nie pomoże na długie kolejki i kłótnie pod gabinetem jeżeli nie będzie współpracy lekarza.Z innej beczki,niestety, kolejki do rejestracji ciągle długie i jak zwykle nie można się dodzwonić.

Jeżeli mam na 17 to nie idę na 13 i nie tłumaczę ,że siedzę kilka godzin.
Wszystko w temacie.

Siedzący i oczekujący przed gabinetem lekarskim myślą inaczej. Bo ich do tego "wysiadywania" przyzwyczajono.

Godzin żaden lekarz nie przestrzega ddo tego dochodzą znajomi służba zdrowia i sprzedawcy medykamentów ostatnio tak miałem ponad 2 godziny po ustalonej

Jakoś pracownia RTG i USG problemu nie ma. Wychodzi pan/pani z gabinetu wywołuje z imienia według kolejności i się nie spotkałam tam jeszcze z jakimś chamskim zachowaniem.

Dobry lekarz to jest ludzi do złego nie przyjdą,wielki szacun dla pracy lekarzy

Byłam w Medicusieu lek rodzinnego ,na drzwiach karteczka z numerami i imionami pacjentów.Kazdy przychodzi sprawdzą,który ma numerek i czeka.To nic ,że lekarz się spóźnił Jest spokój.Bylam też na górze,u chirurga tam pani wola po imieniu i też spokój.Czy w szpitalu tak nie mozna?

Dobry lekarz nie pozwoli sobie na bałagan, awantury przed gabinetem. Przeciwnie zrobi wszystko, by nie stwarzać swoimi spóźnieniami, fochami, złą organizacją pracy problemu sobie i innym. Szanuje siebie i pacjentów.

Niestety mentalności niektórych Polaków nie zmienisz. W szpitalu w Łomży przed wizyta w poradni pobierasz numerek z automatu, na karteczce jest wydrukowany nr gabinetu z twoim numerem w kolejce. siadasz w poczekalnie i czekasz aż wyświetlą twór numer z komunikatem. Niestety tak gdzieś na dziesięciu zawsze trafi się jeden klient/ka nie kumata, nie czytata, ma w łapie numerek a i tak pcha się na chama. Może wejdę, może się uda, nie skutkują żadne upomnienia słowem człek. Lekarz się wkurzy pogoni z gabinetu to psuje krew tym pod gabinetem. Myślę, że tym osobom takie podejście sprawia przyjemność, że jak kogoś na dzień nie w..ią to nie żyją.

Zatrudniacie ludzi nie mających pojęcia o szpitalu.
Niszczycie ludzi ,mam nadzieję,że karma wróci szybko.

Co do kolejki ,są numerki.Na drzwiach żadnej dodatkowej kartki. Przychodzi paniusia z 21 numerkiem i mówi ja teraz wchodzę bo jestem honorowym dawca krwi. Wtedy wszedł 6 numerek i ona wepchnela się przed 7 numerkiem.Zwróciłem paniusi uwagę że powinna czekać. Odwróciła głowę i poszla.Czy tak powinno być? Nie ma już poza kolejnością dawców krwi, służby zdrowia .Tylko z przyzwoitości powinno przepuszczać się male dzieci i osoby bardzo chore że znacznym stopniem niepełnosprawności ktore naprawdę nie dają rady czekać.Unikniemy wszyscy bałaganu.

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.